Rożdział I:Dzieciństwo

Urodził się w Faring.Jego ojciec był myśliwym, matka zaś była karczmarzem.Przez 10 lat wiedli spokojne życie w dostatku.Mieli chatę nieopodal areny.Milten lubił oglądać zmagania gladiatorów, ale nigdy nie chciał zostać żołnierzem.Na widok mieczy trząsł się ze strachu, toteż gdy widział korowód paladynów idących do zamku uciekał do domu.Niestety po 10 latach orkowie zaczynali atakować wsie pod miastem.Rodzina Miltena ze strachu że prędzej czy póżniej zaatakują osadę, wyemigrowali do Nordmaru i zamieszkali w Klanie Młota.
Milten dorastał tam i uczył się.
Niestety nie żyli tam tak dostatnio jak w Faring.Jego ojciec bardzo mało zarabiał na zwierzynie.
Miał za słabe wyposażenie na tutejsze potwory.
Więc jego syn znalazł na to sposób.
-Ojcze - Powiedział Milten
-Wracam na Myrtane.


                                                  Rożdział II:Nabór
Jak postanowił, tak zrobił pojechał najbliższą karawaną z Nordmaru do Geldern.Karawaną jechał również jego przyjaciel Beres.
-Jak myślisz,jak tam będzie-zapytał Beres
-Na pewno cieplej- odpowiedział żartobliwie Milten
-Czytałem, że są tam kopalnie złota i siarki,pewnie będzie można nieżle zarobić-powiedział szeptem Milten, aby nie usłyszeli Łowcy Orków.
-zaciągniemy się tam i będziemy wynosić trochę złota dla siebie
-świetnie, bo w Nordmarze żeby pracować w kopalni rudy trzeba dostać dekret od przywódcy obozu, że zasłużyłeś aby tam pracować - powiedział rozgniewany Beres
Po długiej podróży dojechali na miejsce.Dostali swoje pokoje, ponieważ paladyni za nie płacili.
Zatrudnili się w kopalni i tak jak mówili wynosili trochę złota dla siebie.
Pewnego razu Milten poszedł do karczmy.Ujrzał znajomy tatuaż na ręku jednego z ludzi.
Podszedł do stolika i powiedział:
-mogę się przysiąść
-jak chcesz-powiedział nieznajomy
-jesteś Gońcem Leśnym, prawda?-zapytał Milten
-Kto ci powiedział?!-powiedział przestraszony towarzysz
-Tatuaż na twojej dłoni,czytałem o nim.To znak Gońców z pod Geldern-uspokoił nieznajomego Milten
-Jesteś młody, ale bystry i mądry, przydał by się nam ktoś taki.-odpowiedział Goniec
-Zastanów się,jeżeli się zdecydujesz nasz obóz jest w lesie za południową bramą.
Następnego dnia Milten opowiedział o wszystkim Beresowi.Postanowili złożyć im wizytę.
Podeszli pod sam obóz gdy nagle otoczyli ich Gońcy Leśni i wycelowali w nich łukami
-STAĆ!!! - wykrzyczeli chórem
-RUSZCIE SIĘ CHOĆ NA KROK TO ZGINIECIE!!!
-B-bardzo n-nas lubią - wybełkotał Beres
-Zawiesić broń!!! - krzyknął jakiś głos
Nagle z namiotu w obozie wyszedł ten sam Goniec Leśny , z którym Milten rozmawiał w karczmie.
-Ja ich znam, przepraszam za nich nie wiedzą kim jesteście- Odpowiedział przywódca
-A więc się zdecydowaliście?
-Tak, chcemy zostać Gońcami.-Odpowiedzieli
-Nazywam się Pox - odpowiedział Goniec
-Jestem tutaj przywódcą
Następnego ranka dostali pełne wyposażenie.Żyli sobie w spokoju w lesie wraz z innymi Gońcami.Rabowali kopalnie o zmroku i sprzedawali bryły złota w Trelis.Pewnego razu gdy z samego rana Pox wraz z paroma Gońcami poszli na polowanie, Milten wraz z Beresem i z paroma Gońcami smacznie spali.Nagle do obozu wkroczyli paladyni.
Wstawać śmiecie!!! - wykrzyknął jeden z paladynów
-W imieniu Króla Rhobara II tym oto dekretem zostajecie powołani do armii Myrtańskiej!



                                                    Rożdział III:Służba i ucieczka
Paladyni prze konwojowali ich do Vengardu gdzie odbywali szkolenie walki bronią białą, kuszą oraz łukiem.Dodatkowo wypalono im tatuaże wojskowe.Lęk Miltena z dzieciństwa się ziścił.Został żołnierzem.Po całym dniu szkolenia wraz z Beresem padali na łóżka w swoich pakamerach i spali tak mocno ze nie dało się ich wybudzić.Codziennie rano Milten przed zajęciami modlił się do Innosa , aby to się wreszcie skończyło.
-Wpakowaliśmy się po uszy...-powiedział blady jak ściana Beres
-Nie martw się Innos nam pomoże -powiedział zapłakany Milten
Po dwóch tygodniach ciężkiej pracy na szkoleniu podzielono ich na jednostki.
Beres i  Milten byli w jednostce A, która miała być "ludzką tarczą" chroniącą resztę oddziałów.
Przyszedł ten dzień.Strażnicy szykowali konwoje do Faring gdzie miała się odbyć bitwa.
Milten był przerażony.Miał zabijać i to tym czego najbardziej się bał, mieczem.
Po długiej jeżdzie dojechali na miejsce.Domy paliły się jak pochodnie.
Wszędzie byli orkowie.
-Zginiemy Milten-powiedział z łzami w oczach Beres
-Nie mów tak, przeżyjemy-pocieszał Milten Beresa
W końcu wyszli na pole bitwy, wszędzie  latały strzały i bełty, ludzie walczyli mieczami z orkami.
Wszystko rozgrywało się w ułamkach sekund.
-UCIEKAJMY BERES!!!- krzyknął Milten
Pobiegli jak najszybciej mogli w las.Nagle Milten usłyszał strzał i krzyk.Obrócił się za siebie.
Beres runął na ziemie.Strzała przebiła mu głowę.Milten podbiegł do niego i zobaczył kałużę krwi na około Beresa.
-R-ratuj s-sieeeeeee-wybełkotał Beres
-Nie, nie zostawię cie!- powiedział ze łzami w oczach Milten
-I-idż j-już-powiedział Beres i odszedł z tego świata
Miltenowi udało się uciec


                                            Rożdział IV:Pojmanie
Najbliższe miasto było twierdzą paladynów o nazwie Gotha.Milten postanowił osiedlić się w lesie.Chodził tylko do pobliskiej wsi do karczmy lub do jakiegoś sklepu z ubraniami.Studiował magię Gońców Leśnych, której
podstawy już poznał.Prostymi czarami zabijał zwierzynę na żarło.
Był samotnikiem zarabiał na tępieniu zwierząt ,które niszczyły gospodarstwa.Ludzie mu  za to płacili i
i bardzo go lubili.Nieraz pytali gdzie mieszka.
Jednak on nikomu o tym nie powiedział.Gdy brakowało mu pieniędzy na jedzenie
to farmerzy go karmili.
Pewnego razu poszedł do karczmy.Wypił za dużo wina i zaczął
bójkę z jednym z mieszkańców.Poszarpał mu całe ubranie a drugiego już nie miał.
Pieniędzy też mu brakowało ,ale nie chciał się napraszać u rolników.
Poszedł więc do sklepu i chciał ukraść parę jabłek.Na nieszczęście do sklepu wszedł strażnik.
-STAĆ!!!TY PARSZYWY ZŁODZIEJU!!! - krzyknął władza
-Aaaaa co ja widzę, tatuaż armii Myrtańskiej,JESTEŚ ARESZTOWANY!!!
-O nie znowu to samo...-powiedział w duszy Milten
Mylił się jednak, myślał że konwój z więżniami zabierze go do Vengardu.
Jednak gdy się obudził zobaczył port w Ardei.Zdziwiony zapytał strażnika:
-Czemu nie jesteśmy w Vengardzie?
-Aaaa chciałbyś, popłyniesz na wyspę Khorinis-Odpowiedział strażnik
-Ooo całe szczęście - westchnął
-Na twoim miejscu tak bym się nie cieszył chłoptasiu, jest tam więzienie do którego mozna wejść ale się już nie wyjdzie hehehe- uświadomił Miltena strażnik
Rejs trwał prawie tydzień.Milten był wykończony.Wreszcie statek osiadł na mieliżnie w porcie Khorinis
Czekał tam już konwój na więżniów.Stamtąd dojechali do jakiejś dziwnej powłoki magicznej.
Zaciekawiony tym zjawiskiem Milten zapytał:
-Co to jest?
-To magiczna bariera, tam spędzisz resztę życia hahaha - Odwarknął strażnik
Postawiono ich na klifie i sędzia czytał ich winy ,a po ich przeczytaniu zrzucali do jeziora już za barierą.
Przyszła kolej na Miltena.Sędzia zaczął monolog:
-"Z dekretu Króla Rhobara II skazuje tego więżnia na dożywotni pobyt w Kolonii Karnej Khorinis za kradzież jabłek"
-Phi!Przecież to śmieszne! - warknął Milten
-Dożywocie za kradzież jabłek?!
-Już nie będziesz pyskować szczeniaku! - krzyknął sędzia
Wtem Milten poczuł popchnięcie i spadł z klifu do jeziora.Gdy już wyszedł z wody po kawałku drogi ujrzał dwóch strażników.Zapytał ich:
-Czy jest tu jakiś obóz khe khe. - zapytał się krztuszący się jeszcze wodą Milten
-Tak, jest Stary Obóz - Odpowiedział Strażnik
- A ty tu nowy?
- Tak khe khe - odpowiedział młodzieniec
-Idż wzdłuż tej drogi, zobaczysz most a zanim obóz - Poinformował strażnik
-Dziekuje
Kierując się instrukcjami Milten doszedł do obozu.Dostał chatę i strój roboczy.
Poinformowano go że będzie pracować w kopalni.Nie chciał jednak tego robić.
Niestety zmuszono go. Po kilku tygodniach pracy, pewnego dnia obóz zaatakowały wilki.Akurat jeden z Magów Ognia robił obchód.Ujrzał Miltena walczącego z wilkami magią.Po bitwie podszedł do niego
i zapytał się:
-Gdzie nauczyłeś się takiej magii chłopcze.
-Byłem Gońcem Leśnym na kontynencie.
-Chciałbyś może zostać Magiem Ognia - Powiedział wyznawca Innosa
-Byłby to dla mnie zaszczyt
Jak powiedział Mag tak zrobił Milten.Wstąpił do Kręgu Ognia i został Magiem,
   

                                              KONIEC
Co o tym sądzicie?